wtorek, 5 maja 2015

Hogwart Cross

Jak już mówiłem ,nowe opowiadanie na tej stronce ale nie martwcie się,nie zamierzam zawieszać poprzednich

Poprzedni rok w Hogwarcie wstrząsnął całym światem ,nie tylko magicznym ale i Petuni Dursley. Jako dotychczasowa opiekunka Harrego Pottera miała więcej informacji o całym jego życiu w szkole jak i poza nim.Co jakiś czas gdy była sama dostawała listy od samego Dumbledeora który streszczał jej najważniejsze wersety życia chłopaka.Mimo, że udawała iż wcale ją to nie interesuje prawda byłą inna.Świat Magii imponował jej,fascynował,był niczym zakazane jabłko tylko dla ludzi wyjątkowych.Dlatego właśnie znienawidziła Lilly kiedy ta się do niego dostała.Przecież to ona była tą wyjątkową,potrafiła tak wiele,ciągle dążyła do wymarzonego celu,radziła sobie sama,więc dlaczego to właśnie jej głupia siostra się tam dostała a nie ona?To właśnie dlatego nienawidziła też Harrego .Głupi szczeniak,to jej kochany Dudziaczek powinien być czarodziejem,nie jakiś wyrzutek.Siedząc i rozmyślając o tym nie zauważyła sowy wlatującej przez uchylone okno.Dopiero mocne dziabnięcie w palec sprowadziło ją na ziemię.Nie zwracając uwagi na odlatującego już ptaka złapała za list i już miała go przeczytać gdy ktoś zapukał do drzwi.Westchnęła odkładając zwitek papieru na stół i ruszyła sprawdzić kto ją niepokoi o tej porze.Dudley przecież miał szkołę a Vernon do późnego popołudnia siedział w pracy.Widok jaki zastała sprawił że znieruchomiała w progu patrząc zaskoczonym wzrokiem na chłopaka.
-Hej ciociu-powiedział Harry a ta zamrugała jakby spodziewając się że chłopak zniknie.Kiedy tak jednak się nie stało na twarz powrócił wściekły wyraz a ta wpuściła go z bagażami do środka
-Co ty tu robisz chłopcze-warknęła nawet nie starając się ukryć złości
-Rzuciłem szkołę,więcej cioci informacji nie podam-odpowiedział chłopak spokojnie i jakby nigdy nic ruszył na górę do swojego pokoju.Miała zamiar zawołać go z powrotem ale szybko przypomniała sobie o liście i ruszyła z powrotem poznać jego zawartość.Chłopakiem zajmie się później.Zaciekawiona zatopiła się w tekście listu

                    Droga pani Dursley
Chciałbym panią poinformować iż Harry z powodu pewnego wypadku stracił swoją magiczną moc.Niestety zaobowiązałem się do ukrycia tejże przyczyny i nie mogę jej wyjawić.Jak na razie nie mamy pojęcia czy da się ponownie napełnić chłopaka magią.Mieliśmy zamiar zostawić go w Hogwarcie i zrobić wszystko co w naszej mocy by naprawić to okropne zdarzenie .Niestety nie dostaliśmy zgody od samego poszkodowanego który ogłosił ,że nie zostanie w tym budynku ani chwili dłużej i rzuca szkołę.Rozumiem jeśli to dla pani szok ale niestety przysięga wieczysta wciąż funkcjonuje i musi pani się nim opiekować aż nie ukończy 17 lat. Sądzę ,że jeśli znajdzie mu pani szkołę z tak zwanym u was internatem to również zobaczy go pani dopiero w wakacje.

Dyrektor Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, Dumbledeor


4 komentarze:

  1. ŁAŁ! Czo za dziwne nowe opowiadanie. o<o Ale czekam na kolejne z niecierpliwością i życzę weny. ~WMM

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja pierdole tamtych nie zawieszasz ale nie piszesz ich od miesiąca i bierzesz się za nowe

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezłe kopnięcie tak na początek i jak zwykle krótko, niestety szalenie rzadko dodajesz coś nowego ....

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale super opko ^^
    Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział <33
    Weny życzę ;*

    OdpowiedzUsuń